Czasu na malowanie wciąż nie mam, jednak zainspirowany krótką wymianą zdań na temat starych grafik i modeli do Warhammera FB, postanowiłem skorzystać ze świątecznej wizyty w rodzinnym domu i zrobić kilka fotek swoich starych figurek. Z góry jednak ostrzegam, że modele były malowane w czasach zielonych podstawek - w moim przypadku te najdawniejsze robione były dodatkowo z maku zamiast z piasku :/
Na pierwszy rzut, ze specjalną dedykacją dla Mańka, Grom the Paunch - potężny gobliński przywódca, który rusza do boju na swoim rydwanie zaprzężonym w trzy wilki:
Malowanie nie jest tragiczne, choć cieniowanie, o ile występuje, jest bardzo delikatne. Całość na pewno lepiej by wyglądała na dobrych podstawkach. Nie uznaje przemalowywania swoich starych modeli, wolę je zachowywać jako pamiątkę w takiej formie w jakiej powstały, nad przerobienie podstawek poważnie się jednak zastanawiam.
Lubicie czerwony i zielony? Jeśli tak to kolejny model rozgrzeje wasze serca, kwintesencja "Redhammera" i zielonych podstawek :)
Nocne gobliny - metale z okresu słodkich uśmiechów. Oczywiście wciąż króluje czerwień:
"Wodzu":
Szaman:
Moje najwcześniejsze figurki. Kupione za czasów pierwszych numerów czasopisma Magia i Miecz - jest to jakaś ordynarna kopia oryginalnych (starych) warhammerowych figurek. Były sprzedawane pojedynczo w foli i tekturką opisaną, jeśli mnie pamięć nie myli, Magia i Miecz. Przerobiłem ich na grupę dowódczą:
Ach,kilka z tych modeli miałem:)I malowałem wtedy humbrolami:)
OdpowiedzUsuńJa też. Przejście z tych humbroli na Citadelkowe farby wodne to był prawdziwy szok :) Tych trzech ostatnich malowałem własnie humbrolami, potem zamalowałem (wtedy jeszcze nie miałem oporów przed przemalowywaniem:)
UsuńBrrr... Humbrole to był kosmos. W całym domu było czuć, że się maluje :D
OdpowiedzUsuńTak, tym większym szokiem były potem bezwonne citadelki :)
UsuńExcellent job with beautiful colors...and this giant is very, very impressive, well done!
OdpowiedzUsuń
UsuńThanks Phil. Few old miniatures from my collection. A large part of these models was painted about 20 years ago ("redhammer and green bases era" :).
I prefer not to repaint old models but i'm thinking about rebasing.
Zmiotłeś mnie tym postem z krzesła :D Ileż tu wspaniałości! A jak ładnie malowałeś mimo młodego wieku! Moje modele z czasów podstawówki widział Koyoth i potem przez 3 nie mógł dojść do siebie ;-) Grom wspaniały! Rock Lobber cudowny! Gobaski Keva White'a - awesome! Zazdroszczę kolekcji aż do zieloności (goblińskiej).
OdpowiedzUsuńDzięki! Z zielonych to raczej wszystkie moje ciekawostki (reszta modeli to albo plastiki albo nowsze metale). Jest jednak trochę modeli z
UsuńDogs of War/innych nacji w metalu (dam je może dziś lub jutro), oraz duża liczba metalowych krasnoludów - tutaj jednak konieczna będzie kolejna wizyta w
domu :)
Czekam na kolejne wizyty w domu :-)
UsuńŚwietna kolekcja, a malowanie niezłe :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Część była malowana około 20 lat temu. W domu jest jeszcze sporo starszych metali, będę je tu wrzucał po kolejnych wizytach rodzinnych.
UsuńAj to były czasy...zapachu farby w całym pokoju;-)
OdpowiedzUsuń