W dzisiejszym wpisie chciałem podzielić się z czytelnikami swoimi wrażeniami z rozpakowania kilku (dokładnie czterech) blistrów z figurkami brytyjskiej firmy Otherworld Miniatures, produkujacej modele mocno w klimatach Dungeons and Dragons. Jeśli szukacie do swojej kolekcji zarówno typowych rezydentów każdego bestiariusza (ogry, giganty gobliny, orki czy koboldy), jak i dziwniejszych stworów w rodzaju owlbear, duergar, czy mudman, czy wreszcie ciekawych bohaterów do sesji RPG, czy różnych rozgrywek skirmishowych, w rodzaju Frostgrave bądź Warheim, to powyższy adres zdecydowanie powinien Was zainteresować. Z góry zapowiadam jednak jeden poważny minus - cena, figurki są raczej drogie. Ja zdecydowałem się na zakup siedmiu paczuszek, częściowo z myślą o Frostgrave, a częściowo z przeznaczeniem do sesji RPG.
W dzisiejszym wpisie przedstawie pierwsze cztery modele, zawartość pozostałych trzech blisterków zaprezentuję w kolejnym.
Zakupów dokonałem w sklepie Battle Models, który bardzo polecam. Dla każdego miłośnika skirmishów wszelakich to w zasadzie adres obowiązkowy: szeroki wybór wielu producentów, także bardzo egzotycznych, możliwość nabywania pojedynczych ramek z dużych plastikowych zestawów Perry Miniatures czy Fireforge Games, prawdziwe multum żywicznych i metalowych akcesoriów w rodzaju drzwi, okien, elementów wystroju podziemi, kandelabrów itd., oraz możliwość realizacji indywidualnego zamówienia. Tak właśnie nabyłem moje modele.
Wszystkie poniżesze figurki przed fotografowaniem potraktowałem czarnym washem, zdjęcia metalowych modeli bez takiej kąpieli nie wychodzą zbyt dobrze, a mnie chodziło o dokładne pokazanie wszelkich szczegółów. Same fotografie, jak to niestety u mnie tradycyjne, nie najlepsze - fociłem w dwóch różnych miejscach na różnym tle, przy świetle naturalnym. Wydaje mi się, że model widać dosyć dokładnie i można sobie na podstawie niniejszej prezentacji wyrobić na ich temat opinię.
Same miniaturki pakowane są w bardzo duże blistry, z najgrubszą gąbką jaką kiedykolwiek widziałałem przy takim pakowaniu:
Na koniec zdjęcie ze strony producenta:
3.
Female Human Ranger
Moje wrażenia
Model trzyczęściowy, oddzielnie odlano rękę trzymającą miecz oraz drewnianą tarczę. Ładna rzeźba, miła buzia, nadlewek nie stwierdziłem. Twarz na szczęście nie została oszpecona przez linie podziału formy. Pani ranger została bardzo dobrze wyposażona :-): ma dwie bronie, łuk i tarczę, a także sporo wszelakich sakiewek i torebeczek, a nawet zwój liny. Lubie takie modele.
4.
Female Human Thief
I model ze strony producenta:
Moje wrażenia
Model dwuczęściowy, oddzielnie odlano rękę trzymającą miecz. Niestety na prawym policzku wyraźnie widać linię podziału formy, co najlepiej obrazuje ostatnia fotgrafia, a co nie ukywam strasznie mnie zirytowało, bo nie wiem czy będę w stanie usunąć ją nie uszkadzając tej uroczej buźki. Duży minus. Poza tym jest figurka bardzo ok: dobra poza i bogate wyposażenie dodatkowe.
PODSUMOWANIE:
Z tych modeli jestem zadowlony, pomimo mankamentów w postaci irytująco poprowadzonych linii podziału - nie ma nic gorszego niż nadlewki na modelu kobiecej twarzy :/ Sporym minusem jest też mało atrakcyjna cena, jeden model to koszt 5 funtów, co przełożyło się na cenę 24 PLN w sklepie Battle Models - co swoją drogą uważam, za bardzo przyjazny przelicznik. W przyszłości zapewne sięgnę po kolejnych bohaterów z Otherworld MIniatures, tym bardziej że nie nabyłem jeszcze najatrakcyjniejszych dla mnie modeli :)
Podejrzewam, że firma stosuje po prostu jeden rodzaj pakowania dla wszystkich rozmiarów swoich modeli. Zatem zaczynamy, na pierwszy ogień idzie:
1.
Otherworld MIniatures Human Female Monk |
Moje wrażenia
Model bardzo szczegółowy, w skali pasujacy idealnie do Frostgrave (to jest zdecydowanie bardziej coś w stylu true 28 mm, a nie heroic). Składa się z dwóch części - ręka z halbardą to oddzielny element, do figurki dołączono zwykłą okrągłą podstawkę. Nie rozumiem dlaczego na stronie producenta brak jest fotografi modeli z tyłu i z boków. Przez to spodziewałem się, że od tyłu modele są płaskie, bez jakichś dodatkowych elementów, a tu niespodzianka. Pani posiada kuszę, zrolowany kocyk i kołczan. To bardzo dobry model do sesji rpg i Frostgrave (gdzie w moim przypadku znajdzie swoje miejsce :)
Minusy - linia podziału formy poprowadzona jest niestety częsciowo przez twarz, tutaj akurat jest to tył lewego policzka, co na szczęście sprawia że pozostałe tam zgrubienie nie powinno zepsuć mi przyjemności z malowania. Tym niemniej jest to mały minus.
2.
Otherworld Miniatures Human Female Fighter |
Moje wrażenia
Model składa się aż z czterech cześci: oddzielnie odlano tarczę, miecz oraz pochwę do niego. Tutaj również wojowniczka okazuje się wyposażona w broń strzelecką zawieszoną na plecach. Figurka bardzo ładnie odlana, praktycznie bez śladu linii podziału formy i bez nadlewek. Zdecydowanie pozytywne wrażenia. Fotka producenta:3.
Female Human Ranger
Otherworld Miniatures Human Female Ranger |
Moje wrażenia
Model trzyczęściowy, oddzielnie odlano rękę trzymającą miecz oraz drewnianą tarczę. Ładna rzeźba, miła buzia, nadlewek nie stwierdziłem. Twarz na szczęście nie została oszpecona przez linie podziału formy. Pani ranger została bardzo dobrze wyposażona :-): ma dwie bronie, łuk i tarczę, a także sporo wszelakich sakiewek i torebeczek, a nawet zwój liny. Lubie takie modele.
4.
Female Human Thief
Otherworld Miniatures Human Female Thief |
I model ze strony producenta:
Moje wrażenia
Model dwuczęściowy, oddzielnie odlano rękę trzymającą miecz. Niestety na prawym policzku wyraźnie widać linię podziału formy, co najlepiej obrazuje ostatnia fotgrafia, a co nie ukywam strasznie mnie zirytowało, bo nie wiem czy będę w stanie usunąć ją nie uszkadzając tej uroczej buźki. Duży minus. Poza tym jest figurka bardzo ok: dobra poza i bogate wyposażenie dodatkowe.
PODSUMOWANIE:
Z tych modeli jestem zadowlony, pomimo mankamentów w postaci irytująco poprowadzonych linii podziału - nie ma nic gorszego niż nadlewki na modelu kobiecej twarzy :/ Sporym minusem jest też mało atrakcyjna cena, jeden model to koszt 5 funtów, co przełożyło się na cenę 24 PLN w sklepie Battle Models - co swoją drogą uważam, za bardzo przyjazny przelicznik. W przyszłości zapewne sięgnę po kolejnych bohaterów z Otherworld MIniatures, tym bardziej że nie nabyłem jeszcze najatrakcyjniejszych dla mnie modeli :)
Modele prezentują się naprawdę ładnie, jeśli nie bardzo ładnie! Także miąłem na kilka wzorów chętkę, ale tym razem ściborowe krasnale wygrały:)
OdpowiedzUsuńCzekam na malowania i na Human Ranger'ke ;-)
A sklep także uwielbiam i poleca, z tych samych powodów właściwie:)
Postaram się zatem HR malować jako pierwszą z tej grupy. :)
UsuńDzięki za recenzję! :)
OdpowiedzUsuńDo Mistrza mi jeszcez daleko, ale będę się starał :)
UsuńDobrze się prezentują te modele, zawsze miło zobaczyć coś fajnego od innych producentów :) A sam sklep jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu ze zdumieniem zauważam jak wielu jest producentów figurek i jak znaczna ich część prezentuje bardzo dobry poziom. W przysłości będę się częściej dzielił swoimi odkryciami.
UsuńBardzo ciekawa recenzja. Battle Models oczywiście sklepem godnym polecenia jest!
OdpowiedzUsuńBM jest chyba generalnie lubianym sklepem :)
UsuńFigurki Otherworld są bardzo dobre. Mam ich kilka.Recenzja uczciwa. Sklep Battle Models również wszystkim gorąco polecam :)
OdpowiedzUsuńWidzę że ten sklep to już wszyscy znają :)
UsuńFajne ludki, ale mi chyba najbardziej podoba się ten posąg na pierwszej fotce - ma w sobie coś ze starego Hexena :-)
OdpowiedzUsuńPosag bardzo klimatyczny, to fakt :)
UsuńAbsolutly excellent, wonderful minis, and this first picture remains me D&D adventures many years ago...Don't steal the eye, don't awake the god!!
OdpowiedzUsuńBeautiful job...
Oh yes, OM minis have this role-playing style (even more specificaly - DnD style). I think that mini from first picture is "sculpture version" of some classic DnD illustration.
UsuńBardzo ładne figurki! Dzięki za recenzję i również polecam Battle-Models =)
OdpowiedzUsuńKurcze, wychodzi na to, że o sklepie dowiedziałem się ostatni ;-)
Usuń