Dzisiejszym wpisem chciałbym powrócić na chwilę do DnD oraz świata Eberron (oraz do aktywności). Przy okazji poprzednich wpisów prezentowałem sylwetki poszczególnych członków drużyny: Auderaca, Toffina, Illivanika, Joviego, Zitco oraz Wintara. Uznałem, że projekt został zakończony i zabrałem się za malowanie innych rzeczy. Kilka dni później znalazłem jednak podczas porządkowania piwnicy pewien przedmiot, na widok którego do głowy od razu przyszedł mi pomysł. Pomysł, który nie chciał przestać mnie gnębić, dopóki nie zacząłem jego realizacji, a który po kilku dniach pracy przerodził się w takie oto coś:
A jak do tego doszło? Otóż była sobie pewna okrągłą deseczkę (deska kuchenna?), której zdjęcia solo niestety nie posiadam, a która kurzyła się w piwnicy od sam nie wiem jak wielu lat. Początkowo chciałem ją wyrzucić, ale pomyślałem, że moja drużyna może mieć jakaś godną podstawkę sceniczną.
Chwilę poszkicowałem i przyjąłem ogólny koncept, że drużyna będzie stała w półkolu przed grupa skał, chroniąc iluzjonistę Illivanika. W oparciu o taki ogólny plan dokonałem pomiarów i w lokalnym warsztaciku zamówiłem płytę HDF przyciętą do rozmiaru deseczki, z sześcioma otworami o średnicy pasującej do podstawek członków drużyny:
Następnie przystąpiłem do wstępnego układania kawałków kory, która miała posłużyć za podstawowy budulec skałek. Całość kleiłem klejem PVA, a z uwagi na jego długi czas zasychania prace odbywały się w kilku etapach "budowania skałek". Załomy skał oraz płaski obszar pokryłem drobnymi białymi kamykami (w OBI 6PLN za 2kg), żwirkiem z Gale Force Nine (nie pytajcie o cenę, wstyd się przyznać nawet) oraz finalnie piaskiem morskim (darmowy, z poprzednich wakacji :).
Następnie po całości poszedł czarny spray i rozpocząłem malowanie skałek wychodząc od ciemnego szarego, poprzez kilka rozjaśnień metodą suchego pędzla. Następnie na skałki nakładałem washe od GW: pomarańczowe, różowe, granatowe i finalnie zielony. Starałem się nakładać washe tylko na wybrane obszary, a nie na całość, symulując miejsca występowania różnych przebarwień, mchów i porostów. Muszę przyznać,że washe GW to świetne produkty, które doskonale ubarwiają i nadają głębi. Ziemia to ciemny brąz palety PP. Na tym etapie wyglądało to następująco.
Po wykończeniu ziemi (dwa rozjaśnienia suchym pędzlem) przyszedł czas na zieleninę. Ponieważ posiadam jej bardzo duże zapasy, wszystko trwało długo, ale był to etap bardzo dla mnie przyjemny. W pracy wykorzystałem głównie produktu Woodland Scenics i Mininatur oraz nasiona brzozy. W pracy z roślinnością byłem nieco ograniczony tym co umieściłem na podstawkach miniaturek, postanowiłem jednak dodać kilka nowych elementów na samych skałkach: mchy oraz jesienny powój.
Postanowiłem też wykonać samodzielnie wyschnięte drzewo, wczepione w skaliste podłoże. Znalazłem w piwnicy szpule miedzianego drutu i z kilkunastu równo wyciętych kawałków skręciłem pień, który rozdzielałem następnie na poszczególne gałązki (mniejsze pęczki drucików) u góry, oraz na cztery korzenie (na dole). Ponieważ chciałem uzyskać efekt bardzo sękatego, guzowatego pnia, nie pokrywałem drutu żadną szpachlą, a jedynie dwoma warstwami PVA. Całość następnie pomalowałem i "obwiesiłem" liśćmi, czyli nasionkami brzozy. Finalnie wygląda to tak:
To moja pierwsza podstawka sceniczna i pomimo wielu błędów jakie widzę (przede wszystkim duże dziury pomiędzy poszczególnymi skalnymi płytami, które nie wyglądają zbyt dobrze), jestem z efektu bardzo zadowolony. Do wykonania pozostała jeszcze jakaś tabliczka, ale waham się z wyborem podpisu.
Może macie jakieś pomysły? Wszelkie sugestie mile widziane.
Jak dla mnie wygląda rewelacyjnie. Fajnie, że opisałeś wszystko krok po kroku, może i ja w końcu nauczę się robić chociaż zwykłe podstawki? Naprawdę wkład pracy, niemały, się opłacił :)
OdpowiedzUsuńDzięki, kilka wieczorów to trwało, więc cieszy mnie, że nakład pracy dał dobre efekty.
UsuńZgadzam się. Rewelacja! Wyśmienity dobór zielenini. Podoba mi się wszystko:))
OdpowiedzUsuńDzięki, z zieleniną mam trochę jak osiołek - ciężki wybór :)
UsuńImpressive, creative and fantastic job!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się to prezentuje! Dzięki za ciekawy tutorial :)
OdpowiedzUsuńW trakcie pisania zauważyłem niestety, że brakuje mi kilku zdjęć - gdzieś np. zgubiłem cały etap tworzenia drzewa. Na przyszłość muszę pamiętać o fotografowaniu każdego etapu prac, jest to jednak trudne jak człowiek wpadnie w szał tworzenia :)
UsuńMam to samo!
UsuńWszystko to piękne! Dobre te skałki bardzo :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Kora jako skały sprawdza się zaskakująco dobrze i ma ten niezaprzeczalny atut, że jest darmowa.
UsuńElegancja Francja kolego :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńNiczego sobie podstawka :-) Świetnie razem to wygląda.
OdpowiedzUsuńJestem zadowolony z efektu :)
Usuń