Dzisiaj wyjątkowo obrzydliwe bestie ze świata Podziemi i Smoków. Pomalowane w kolorze cielistym, celowo także nabłyszczone lakierem dla oddania ich oślizłego wyglądu. Ślina to moje pierwsze próby z klejem UHU - podoba mi się uzyskany efekt, ale do figurek z planszówki, w założeniu mocniej "miętoszonych", pewnie się nie sprawdzi z uwagi stosunkową delikatność. W życiu się tylu oczek na raz nie namalowałem :)
Świetnie pomalowane potworne, maszkarony. Oczy wyszły piknie ;)
OdpowiedzUsuńOczu dodają im uroku ;-)
UsuńWyszły rewelacyjnie :) Prosto z koszmaru! I te ich spojrzenie! Wielkie brawa za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńSą dosyć koszmarne to fakt, a malowanie oczek swoje trwało :) 4:40? Ależ wcześnie wstajesz ;-)
UsuńWyszły rewelacyjnie. Niestety linie podziału o których pisałeś w poprzednim poście są widoczne :/ Ale jak na pionki do planszówki to są MEGA!
OdpowiedzUsuńNiestety linie to zmora tych figurek, pomimo faktu że wiele rzeźb jest bardzo fajna.
UsuńCzad i obłęd! Super!
OdpowiedzUsuńObłęd w ich przypadku to doskonałe słowo :)
UsuńFajowe. Takie lovecraftowskie trochę.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest. Choć pewnie jako jakieś pomoty chaosu do AOS/Warhammer też dałyby radę.
UsuńRewelacyjna rzeźba tych stworów, a dobór kolorów bardzo mi przypadł do gustu, ktoś inny pewnie pomalowałby je na niebiesko, a tu miłe zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńBazą był cielisty z dużą ilością "łoszy". Cieszę się, że się podobają.
UsuńSuper wyszła ta cielista kolorystyka!
OdpowiedzUsuńZasługa przede wszystkim washy GW, w których się zakochałem.
Usuń